Formy do pieczenia wafli lub opłatków
Miesiąc grudzień kojarzy się ze prezentami, choinką, św. Mikołajem i świętami Bożego Narodzenia. Nierozłącznym elementem tego świątecznego okresu jest również opłatek. Dzielimy się nim składając sobie życzenia na nadchodzący nowy rok. Ale żeby opłatek mógł pojawić się na wigilijnym stole, najpierw trzeba było go wypiec.
Opłatki początkowo powstawały w klasztorach, potem w parafiach. Tam tego zadania podejmowali się organiści i kościelni, z czasem również lokalni rzemieślnicy.
Opłatki wypiekano z płynnego, niesolonego ciasta powstałego z wymieszania białej mąki pszennej i wody, bez dodatku drożdży. Ciasto lano do nagrzanych form, a formy umieszczano na krótko w palenisku. Kształt opłatka, jego ornamentyka zależały od formy.
Zabytkami miesiąca grudnia są formy do wypiekania wafli i opłatków. Wykonane z żelaza są rodzajem szczypiec, o dwóch wydłużonych uchwytach i okrągłych lub prostokątnych szczękach. Na wewnętrznych okładkach szczęk ryto wzór, który odciskał się na powstającym wypieku. Współcześnie występujące opłatki są zwykle prostokątne i przedstawiają sceny związane z Bożym Narodzeniem - takie jak pokłon Trzech Króli, czy pasterzy w szopce. Dawniej miały okrągły kształt oraz inne motywy: nazwę parafii, inicjały proboszcza lub wytwórcy, datę powstania narzędzia, albo też ornamenty roślinne czy geometryczne.
W przypadku naszych zabytków na pierwszym o okrągłej matrycy widać na jednej ze szczęk centralne umieszczono sześcioboczną rozetę, wewnątrz której rozłożone są czterolistne koniczyny. Na zewnątrz rozety widnieje powtarzający się motyw koguta, umieszczony na przemian z wizerunkiem orła trzymającego insygnia władzy. Krawędź formy zdobi wzór półkolistej falbany. Drugą szczękę okrągłej formy zdobi rysunek ukośnej kratki, również otoczony wspomnianym rzędem półkoli.
Na formie prostokątnej przedstawiono: z jednej strony jednolity motyw kratki z wpisanymi w nią krzyżykami, na drugiej - w kratkę wpisane są małe gwiazdki, ułożone naprzemiennie z ukośnymi ósemkami (symbolami nieskończoności?).
Przy użyciu form, zwanych żelazami lub żelazkami, można było również wypiekać wafle. Wafle na Śląsku nazywa się oblatami, albo ołblatami. Nazwy wafla i opłatka łączy łaciński źródłosłów oblatum – oferowany, dar ofiarny. W świetle tego wypiek był przedmiotem, który ofiarowano/darowano, przedmiotem, którym się dzielono.
W czasie wigilii dzieląc się opłatkiem składano sobie życzenia: „pomyślności, zdrowia i błogosławieństwa bożego”. Ponadto przepraszano się za wyrządzone krzywdy, za „złe słowa i złości”. Opłatek był więc symbolem jedności i zgody w rodzinie. Nawet więcej, wierzono, że „kto w wigilię z drugim dzieli się opłatkiem, ten nigdy nie zaginie”. Przekonanie o niezwykłej mocy opłatka ujawniało się również w myśleniu, że zwierzęta gospodarskie w wigilię Bożego Narodzenia nie będą mówić ludzkim głosem, dopóki nie otrzymają od gospodarzy fragmentów opłatka.
Co prawda, jak wynika z literatury, na Śląsku Opolskim łamanie się opłatkiem nie jest zwyczajem dość starym - przyjęło się dopiero w okresie międzywojennym, głównie pod wpływem polskiej szkoły. (Jerzy Pośpiech, Zwyczaje i obrzędy doroczne na Śląsku, 1987, s.51).
Żelazne formy do pieczenia opłatków można oglądać w na stałej wystawie etnograficznej Muzeum Śląska Opolskiego.
Forma do opłatków MŚO-E-98
Kościeliska, pow. Olesno, woj. opolskie
dł. 57 cm
Forma do opłatków MŚO-E-100
Kościeliska, pow. Olesno, woj. opolskie
dł. 57 cm