Przejdź do menu Przejdź do treści Przejdź do stopki

Jan Berdak – pro memoria

16 kwietnia 2010
Jan Berdak urodził się 18 maja 1944 r. we Lwowie. Zmarł 8 lutego 2009 r. w Opolu. Z Opolem związany był od 1945 roku. W 1971 r. został członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików (ZPAF). W 1976 r. otrzymał tytuł Artist FIAP. W dorobku miał kilkadziesiąt wystaw, wśród nich ekspozycje tej rangi, co "Polska fotografia XX wieku", wystawa z okazji 60-lecia ZPAF w Warszawie, będąca podsumowaniem doświadczeń polskiej fotografii ostatniego stulecia. Prestiżowym osiągnięciem był również udział w wystawie "100 nudi/100 fotografie" w 1991 r. w mediolańskiej La Scali obok takich sław, jak Helmut Newton czy Sam Haskins.

Jego prace można znaleźć w licznych publikacjach, np. w Antologii Fotografii Polskiej, Fantastic Phtography, Mistrzach Polskiego Krajobrazu. Zdobył także wiele prestiżowych nagród i wyróżnień, m.in. srebrny Medal Wenus, The Lord Goodmen Medal, medal Fotoforum, Srebry medal 40 lat izohelii, Grand Prix i Złoty Medal FIAP, Złoty Medal Belgijskiej Federacji Fotograficznej. Do końca lat 60. XX w. uprawiał fotografię w jej tradycyjnym rozumieniu. W okresie działań na polu creative-photography, w latach 70., wykorzystywał fotografię klasyczną jako tworzywo do eksperymentów z technikami szlachetnymi i fotomontażem. Był pierwszym polskim fotografem wykonującym montaż cyfrowy. Od 1987 r. korzystał z technik przetwarzania komputerowego, nie zapominając o fotografii klasycznej. W 1988 r., w warszawskiej "Starej Galerii" ZPAF pokazał pierwsza polską wystawę przetworzeń cyfrowych, eksponowaną później w wielu krajach. Jego prace znajdują się w kolekcjach prywatnych i zbiorach muzealnych, a także na wielu portalach internetowych.

Często w moich pracach pojawiają się akty kobiece, bo uważam, że jest to uniwersalny obraz człowieka, nie skrepowany modą, a zatem ponadczasowy.

Jan Berdak

 

Fotografia z 1973 roku przypomina obrazy surrealistyczne Salvadora Dali (lejące się zegary). Senne i i nierealne w kształcie "lejące" się dziewczyny potęgują wrażenie nadrzeczywistości, oddają sens sytuacji "zawieszonych", w których tylko jakąś cząstką dotykamy realnego świata. Urwany napis "Europa" nad sylwetkami potęguje nastrój "niedopowiedzenia". Piękna, iluzyjna fotografia.

Jerzy Lewczyński

 

scenariusz wystawy - Sławoj Dubiel
aranżacja plastyczna - Bożena Trabuć

Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że kontynuując przeglądanie tej strony wyrażasz zgodę na zapisywanie na Twoim komputerze tzw. plików cookies. Ciasteczka pozwalają nam na gromadzenie informacji dotyczących statystyk oglądalności strony. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie ich - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.